Zwykle nie pisze dużo lub nawet w ogóle bo to jednak foto-blog
ale tym razem muszę...
ale tym razem muszę...
W tym roku po raz pierwszy edycję The Great Escape Rally organizowało Stowarzyszenie Miłośników Samochodów Terenowych 4x4 Żagań.
Jako fotografowie przyzwyczailiśmy się do okazywania nam pomocy na tego typu imprezach pod postacią informacji gdzie są najbardziej widowiskowe miejscówki, jak się na nie dostać i kiedy tam będą załogi. Nigdy nie zabrakło również informacji jak należy się zachowywać na odcinkach specjalnych aby było bezpiecznie. I zawsze było bezpiecznie.
W tym roku nowi organizatorzy podeszli do fotografów jak do zła koniecznego. Straszyli Żandarmerią Wojskową i nie mieli zamiaru udzielić jakichkolwiek informacji na temat trasy mimo iż road-booki były już uczestnikom rozdane.
O akredytacjach również mogliśmy zapomnieć bo w dniu imprezy takich już nie posiadano. Ponoć trzeba było się zgłosić wcześniej tylko nigdzie takiej informacji nie ujawniono.
Po średnio miłych rozmowach wskazano nam "strefę kibica", w której można było robić zdjęcia tylko, że ona nie różniła się niczym od pozostałej trasy oprócz tego, że był w niej start i meta... Wow!
Nieoficjalnie, od jednego przyjaźnie nastawionego do nas organizatora (mega wyjątek), który praktycznie nie miał nic do kontaktów z mediami, dowiedzieliśmy się gdzie mniej więcej przebiega trasa i tam się udaliśmy.
Organizacyjna wisienka na torcie:
Trzech quadowców pojechało na start (godzina 9.30).
Po chwili wracają z mega zdziwieniem, że start przełożony jest na 10.30.
Skoro zawodnicy nie zostali o takim fakcie poinformowanie to... chyba nie czytali profilu organizatorów na Facebooku bo tam ta informacja była. LOL!
Jak zdjęcia się udały z tego wypadu, możecie przekonać się poniżej.
6 komentarze:
Rewelacja. Moimi faworytami trójka i para spod maski na piątce :)
Rewelacyjne ujęcia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pojeździłbym takim dżipkiem.
Super zdjęcia... szkoda, że to z tym czołgiem na znaku troszkę nieostre ale i tak uważam, je za najlepsze zdjęcia z rajdu! ;-))
Robercie... Ostrosc w zamierzony sposob jest na aucie a nie na znaku. Mam tez takie z "ostrym" znakiem z "rozmazana" terenowka.
Pozdrawiam i dziekuje za opinie ;)
Czekam na następny wpis.
Prześlij komentarz