Rajd był typem przeprawowym, więc o kolejności na mecie decydowała ilość zebranych pieczątek na karcie. Punkty kontrolne, na których przybijano pieczątki (tzw. PK - pekapy) były oznaczone na roadbookach, wg których poruszali się zawodnicy. Dzięki Agnieszce Gryszczuk takiego roadbooka otrzymaliśmy i my :) Co więcej, później mieliśmy przyjemność poruszać się po trasie rajdu Land Roverem wraz z państwem Gryszczuk i córkami za co serdecznie dziękuję.
Poniżej prezentuję Wam moja relację. Ilość zdjęć spora ze względu na ilość uczestników oraz pewne umowy ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz